W niedzielny poranek żołnierze 642. Kompanii Lekkiej Piechoty w Pomiechówku koło Modlina zlikwidowali grupę dywersantów, którzy znaleźli się na terenie miasta. Tak wyglądał scenariusz dynamicznej części ćwiczeń, które na terenie Gostynina rozpoczęły się w sobotę.
Ciszę zalegającą nad miastem we wczesny niedzielny poranek (kilka godzin po zmianie czasu z zimowego na letni) zakłóciły odgłosy wystrzałów dochodzących z dworca autobusowego przy ul. Zamkowej. Żołnierze jednostki, która wchodzi w skład 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej, działania na terenie Gostynina prowadzili w sobotę 29 i niedzielę 30 marca. Pierwszego dnia odbywały się patrole, których zadaniem miało być wykrycie potencjalnych źródeł niebezpieczeństwa. W niedzielny poranek doszło do konfrontacji żołnierzy z nieprzyjacielem, która zakończyła się wymianą ognia. Aby ewakuować jednego z rannych żołnierzy, użyte zostały granaty dymne. Akcja zakończyła się unieszkodliwieniem dywersantów i zabezpieczeniem broni oraz materiałów wybuchowych ukrytych w samochodzie.
– Przeprowadziliśmy dynamiczny pokaz umiejętności żołnierzy poprzedzony całodobowym patrolowaniem miasta przez kompanię i posterunek obserwacyjny usytuowany przy zamkowym wzgórzu. Posterunek zaobserwował aktywność grupy dywersyjno-rozpoznawczej poprzez obserwację okolicy dronem mającej w samochodzie skrytkę materiałową. Znajdowały się w niej materiały wybuchowe i broń – relacjonował nam por. Marcin Zięba, dowódca 642. Kompanii Lekkiej Piechoty w Pomiechówku koło Modlina. – W celu zatrzymania sekcja lekkiej piechoty wyruszyła na patrol, podczas którego doszło do wymiany ognia, w wyniku której jeden z żołnierzy został poszkodowany. Dowódca sekcji zdecydował się na wezwanie sił szybkiego reagowania, tzw. QRF, później zaś przywołał MEDEVAC w celu ewakuowania poszkodowanego. W wyniku wymiany ognia grupa dywersyjno-rozpoznawcza została zlikwidowana. Zarekwirowano materiały wybuchowe i broń. Żołnierze wycofali się do miejsca dyslokacji w celu odtworzenia zdolności bojowej. W działaniach dynamicznych uczestniczyło 24 żołnierzy.











































Ciekawe doświadczenie, akcja na ulicach
Pokaz pokazem, ale jak mówią nasi politycy, za bardzo to my nie mamy czym się bronić.
Obyśmy nie musieli walczyć naprawdę.
Dziwne, proszono o nie robienie zdjęć z tego wydarzenia.
Panie Mariuszu,
sfotografowaliśmy tylko „pokazową” część wydarzenia, przy aprobacie wojska. Dowódca udzielił też naszemu portalowi obszernej wypowiedzi. Wszystko zgodnie z prawem i etyką zawodową. Pozdrawiamy.
Od takich ćwiczeń są poligony a nie strzelanie na terenie miasta…..kto mądry pozwolił na coś takiego ????
Na poligonie są inne rzeczy, tu pokazali tylko fragmenty służby