Do groźnego wypadku doszło dziś (23.05) w godzinach przedpołudniowych na skrzyżowaniu ulicy 18 Stycznia z obwodnicą Gostynina w kierunku Zalesia. Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Siła uderzenia była tak duża, że auto osobowe zostało poważnie zmiażdżone i zatrzymało się na barierach.
Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe: policję, pogotowie ratunkowe, a także jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej z Sierakówka. Strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu hydraulicznego, by wydobyć zakleszczoną w pojeździe osobę. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala.
Obecnie droga w miejscu zdarzenia jest całkowicie zablokowana. Tworzy się długi korek, a straż pożarna kieruje kierowców na objazdy, apelując o omijanie tego odcinka. Utrudnienia mogą potrwać jeszcze kilka godzin.
Aktualizacja 21.00
Jak podaje portal gostynin24.pl, 65-letnia kobieta, która w ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala w wyniku wypadku zmarła.







Jest to nie pierwszy wypadek na tym skrzyżowaniu, problem jest z sygnalizacją świetlną.
Raczej z ludźmi
Raczej z sygnalizacja
Problemem nie jest sygnalizacja tylko fakt że w tym miejscu powinien już dawno powstać wiadukt
Jak czytam wasze komentarze, to zaczynam wątpić w ludzka inteligencję.
Rozwiązanie jest banalne.
Wystarczy wydłużyć czas zmiany świateł.
Nie ma najmniejszych szans, jadąc 80 km na godzinę dużym zestawem, zatrzymać się na przed skrzyżowaniem, w momencie, kiedy ma następuje zmiana światem z zielonego na czerwone na głównej nitce.
Wyjeżdżając w stronę Zalesie/Gostynin, Gostynin/Zalesie, wpadamy prosto pod pojazd, który nie zdarzy się zatrzymać, a kierowcy ruszając zapominają o zasadzie ograniczonego zaufania i rudzka nie patrząc się na to, co dzieje się na głównej drodze.
Tak, wiem że są światła, a Życie jestem najważniejsze, więc można rozejrzeć się w lewo, bądź w prawo, czy nie nastąpiła sytuacja opisana wyżej…
Ludzie, zachowajcie uwagę w każdych sytuacjach, szczególnie na 2 skrzyżowaniach na naszej obwodnicy.
Poszukuje, dłuższą zmiana z zielonego na czerwone, pozwalająca na swobodne zatrzymanie pojazdu, obojętnie jakiego, a będzie żyła nam kierowca się trochę bezpiecznej.
Miłego weekendu.
Dodaj jeszcze, że są tacy co mają wyjebane na innych i przelecą na czerwonym, bo co będę hamował przecież zdążę. Jedyne rozwiązanie to wiadukt. Po co są te dwa wiadukty dalej? Tam mało kto jeździ a są wyprowadzone w pole