Wigilia Powiatu Gostynińskiego stała się niepowtarzalną okazją, by usiąść przy wspólnym stole bez względu na dzielące wszystkich poglądy i różnice polityczne. Dzięki atmosferze, jaką niesie w sobie Boże Narodzenie przynajmniej raz na rok odkładamy na bok wszelkie waśnie.
W Gostynińskim Centrum Edukacyjnym odbyła się Powiatowa Wigilia, w której uczestniczyli pracownicy starostwa, przedstawiciele Rady Powiatu Gostynińskiego obecnej i poprzednich kadencji, dyrektorzy szkół i instytucji, dla których powiat gostyniński jest organem prowadzących oraz służb mundurowych. Gościem specjalnym uroczystości był biskup ordynariusz diecezji płockiej ks. Szymon Stułkowski.
Spotkanie rozpoczęło się od programu słowno-muzycznego zaprezentowanego przez uczniów GCE. Obok pieśni związanych z Bożym Narodzeniem można było wysłuchać wierszy mówiącym o Narodzeniu Pańskim i jego okolicznościach oraz konsekwencjach, jakie niosło ze sobą dla całego świata.
Zanim zgromadzeni goście podzielili się opłatkiem i złożyli sobie życzenia pogodnych, radosnych świąt, ordynariusz diecezji płockiej pobłogosławił opłatek i z niebywałym poczuciem humoru przedstawił własne refleksje dotyczące służby dla lokalnego społeczeństwa pełnionej przez niego samego i przez przedstawicieli lokalnego samorządu.
Drodzy samorządowcy. Doskonale zdaję sobie sprawę, jak ciężka i chwilami niewdzięczna jest wasza służba. Ludzie, którzy wybrali was do rady powiatu, mają nadzieję, że będziecie wsłuchiwać się w ich potrzeby i spełniać ich prośby. Nie mają świadomości, że nie każdą prośbę da się spełnić – mówił biskup Szymon Stułkowski. – Ja również pełnię służbę na rzecz społeczeństwa, z którym jestem związany od dwóch lat. Różnica polega na tym, że jestem facetem przyniesionym w teczce. Papież Franciszek podjął decyzję, którą po prostu musiałem zaakceptować.
Kiedy zakończyło się składanie życzeń, nadszedł czas na wspólne biesiadowanie przy wigilijnych potrawach i na długie rozmowy, w których znalazło się miejsce na uśmiech, radość i zrozumienie, nie było zaś swarów tak bardzo charakterystycznych dla spotkań, w których uczestniczą przedstawiciele przeciwstawnych sobie opcji politycznych. Nie mielibyśmy nic przeciwko temu, aby chociaż ta część świątecznej atmosfery przeniosła się do życia publicznego naszego miasta i regionu.






























Święta jednoczą ludzi, to dobrze.
Tak, to prawda, żeby ta atmosfera wzajemnej życzliwości trwała nieco dłużej. Pozdrawiam świątecznie wszystkich.