Dali jazzu na urodzinach [FOTORELACJA]

Urodziny Gostynina 2025 - koncert jazzowy

Wielominutową owacją na stojąco została nagrodzona formacja Amazing Band, która dwugodzinnym koncertem w sali kolumnowej gostynińskiego zamku zamknęła tegoroczne urodziny Gostynina. 

Jazzowy kwintet w składzie: Piotr Krzemiński – trąbka , flugelhorn, Michał Borowski – saksofon, Dominik Janiszewski – bass i gitara, Dariusz Petera – fortepian oraz Przemysław Knopik – perkusja zamknął obchody 643. rocznicy założenia Gostynina przez księcia Siemowita IV. Piotr Krzemiński i Michał Borowski to dwie uznane osobowości polskiego jazzu. Każdy z nich od lat rozwija swoją karierę, prowadząc własne zespoły i występując w formacjach, których liderami są znani polscy jazzmani. Obaj pochodzą z Gostynina, co wielokrotnie podkreślali podczas zamkowego koncertu. Trzecim przedstawicielem naszego miasta był Dominik Janiszewski. Najmłodszy w tym gronie muzyk jest doskonałym gitarzystą, tym razem stanął jednak przed niełatwym zadaniem (grą na gitarze basowej), z którym poradził sobie celująco. Warto podkreślić, że grający na fortepianie Dariusz Petera to również doskonały jazzman, prowadzący dwie własne formacje. 

Koncert zaczął się od irlandzkiego standardu „Amazing Grace”, który znany jest w wielu wersjach. Podczas niedzielnego koncertu usłyszeliśmy go w wersji jazzowej. – Wybrałem ten utwór nieprzypadkowo. Przed laty grałem na trąbce w orkiestrze dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Gostyninie, którą prowadził (i prowadzi nadal) doskonały kapelmistrz Józef Pakulski – tłumaczył Piotr Krzemiński. – To był czas, gdy usłyszałem gdzieś „Amazing Grace” i marzyłem o zagraniu tego motywu. I moje marzenie spełniło się właśnie dzięki orkiestrze prowadzonej przez Józefa Pakulskiego. 

„C’est ci bon” z repertuaru Luisa Armstronga to utwór znany doskonale nie tylko miłośnikom jazzu. Ale kiedy jako wstęp doda się do niego „Lot trzmiela” Nikołaja Rimskyego-Korsakowa, wrażenie po prostu zwala z nóg. Takich zwalających z nóg momentów podczas koncertu było dużo . Kiedy Michał Borowski zapowiedział temat „Autumn Leaves” Josepha Kosmy pochodzący z 1945, widownia nie spodziewała się, że będzie mogła wysłuchać pięciu solowych mini koncertów. Każdy z muzyków w tym właśnie utworze miał okazję popisać się swoją solową improwizacją i każdy zrobił to tak, że nagradzany był owacyjnymi brawami.

Piotr Krzemiński i Michał Borowski wielokrotnie podkreślali swoje związki z naszym miastem. Niewykluczone jednak, że związki te już niebawem mogą zacieśnić się jeszcze mocniej. – Prowadzimy rozmowy z panią burmistrz Agnieszką Korajczyk-Szyperską na temat festiwalu jazzowego, który miałby odbywać się w Gostyninnie – powiedział Michał Borowski. – Mam nadzieję, że nasze starania zakończą się powodzeniem.

O powodzeniu na pewno mówić możemy w przypadku niedzielnego koncertu, który udowodnił, że mieszkańcy Gostynina złaknieni są wydarzeń kulturalnych na wysokim poziomie. – Poprzeczka zawieszona została bardzo wysoko – powiedziała po zakończeniu koncertu Aleksandra Milczarek, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Gostyninie. – Mam jednak nadzieję, że sprostamy temu wyzwaniu i kolejne urodziny Gostynina będą co najmniej równie udane, jak tegoroczne.

Kliknij i obejrzyj pozostałe fotorelacje.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Od najstarszego
Od najnowszego Od najlepiej ocenianego
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
Maria
1 miesiąc temu

Ze zdjęć wnioskuję, że impreza wypadła znakomicie.

Doris
Doris
1 miesiąc temu

Miłośnicy jazzu na pewno byli zachwyceni.

Ada
Ada
1 miesiąc temu

Brawa dla artystów 👏