Ujawniamy skandal. Dlaczego zniknęło nagranie z komisji skarg?

Skandal: dlaczego nagranie komisji skarg zniknęło?

Niemal miesiąc temu, bo 19 grudnia 2024 roku komisja skarg, wniosków i petycji Rady Miejskiej w Gostyninie zajęła się skargą na burmistrz Agnieszkę Korajczyk-Szyperską. Całość posiedzenia była nagrywana przez pracownika urzędu miasta. Jak ujawniła nasza redakcja, nagranie z tego posiedzenia nieoczekiwanie zniknęło. Sprawa ta wymaga szerszego wyjaśnienia i rodzi podejrzenie niszczenia materiałów najważniejszego organu miasta, w celu utrudnienia krytyki prasowej.

Kuriozalne obrady komisji

Obrady komisji były w całości rejestrowane przez pracownika wydziału promocji Urzędu Miasta Gostynina. Zwykle posiedzenia nie są rejestrowane wideo. Można się domyślić, że nagranie miało posłużyć do stworzenia materiału ukazującego „wielką wygraną nad bezzasadną skargą”. Jednak wynik głosowania radnych okazał się inny, niż zakładała burmistrz. Przegrała głosowanie i żaden z członków komisji nie stanął za nią (3 głosy przeciw burmistrz, 2 głosy wstrzymujące – przyp. red.).

Na komisji, w charakterze obrońców, zjawili się najbliżsi współpracownicy Korajczyk-Szyperskiej – przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Klejna oraz jego zastępca Konrad Krysiak, a także adwokat Tomasz Stefaniak (zatrudniony w urzędzie miasta). Ta delegacja nadała obradom kuriozalny charakter.

Dla przykładu, Konrad Krysiak zapytał podczas posiedzenia, czy zmieniając nazwę profilu na Facebooku na „Marszałek Piłsudski” automatycznie stanie się marszałkiem. Krzysztof Klejna z kolei starał się wykazać, jakie cechy musi mieć profil internetowy, aby być uznanym za „oficjalny” – argumenty te miały rzekomo dowieść, że profil na Facebooku, będący przedmiotem dyskusji, jest prywatny. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w owym czasie profil burmistrz spełniał wszystkie kryteria profilu oficjalnego, które wskazał przewodniczący. Stefaniak, który powinien być bezstronnym doradcą radnych, na pytania członków komisji odpowiadał najczęściej „nie wiem” i wygłaszał jedynie obrończe oświadczenia. Wprowadzało do chaos i stwarzało wrażenie zwodzenia radnych na manowce.

Na tle całego „bałaganu”, pozytywnie wyróżniali się dwaj członkowie komisji – Stanisław Wróblewski i Katarzyna Bryłka. Stanisław Wróblewski jasno wykazał, że wchodząc na profil burmistrz, trudno jest odróżnić, czy jest to konto prywatne, czy oficjalne. Katarzyna Bryłka z kolei zapytała, czy podobne sprawy miały miejsce w Polsce. Odpowiedź była jednak taka, jak na większość pytań – „nie wiem”.

Nagranie, którego już nie ma

Niecałą dobę po obradach komisji, w piątek 20 grudnia o godzinie 13:48, redaktor naczelny tugostynin.pl skontaktował się z pracownikiem urzędu, który nagrywał posiedzenie. Urzędnik zapewnił, że nagranie istnieje, lecz nie wiadomo, czy zostanie opublikowane. Dodał również, że dostęp do nagrania jest możliwy, ale niezbędna jest oficjalna droga – pismo z prośbą do Agnieszki Korajczyk-Szyperskiej. Wniosek wpłynął do Urzędu Miasta Gostynina w poniedziałek 23 grudnia, z samego rana. Po 14 dniach oczekiwania, otrzymaliśmy pismo, z którego wynika, że materiał zniknął. Rozpłynięcie się nagrania wydaje się „niezaprzeczalnym faktem” (słynne powiedzonko prezesa Augustyniaka – przyp. red.), że burmistrz Korajczyk-Szyperska, chcąc uniknąć kompromitacji związanej z przebiegiem komisji, nakazała usunięcie pliku.

Urzędnicze utrudnienia w dostępie do informacji

Po skardze i niekorzystnym głosowaniu, Urząd Miasta postanowił „naprawić” sytuację, tworząc „oficjalny profil” burmistrz. Na dotychczasowym natomiast zniknął dopisek „Burmistrz Gostynina”, a w biogramie pojawiło się zastrzeżenie, że to „prywatny profil”. Ma to być niby sygnał, że wszystko jest prawidłowo. Czy jednak te nagłe modyfikacje nie są dowodem, że jednak coś było na rzeczy?

To nie pierwszy raz, kiedy Urząd Miasta jest oskarżany o ograniczanie dostępu do informacji publicznej. Mieszkańcy Gostynina regularnie skarżą się na odwlekanie odpowiedzi na pytania do ostatniego dnia ustawowego terminu. Dodatkowo osoby zadające niewygodne pytania w mediach społecznościowych, często bywały blokowane.

Zmarnowana szansa na przejrzystość

Brak nagrania z komisji podważa zaufanie mieszkańców do lokalnych władz. Zamiast rozwiać wątpliwości i udowodnić transparentność, Agnieszka Korajczyk-Szyperska swoimi działaniami tylko pogłębia podejrzenia o manipulacje i uprzedzenia. Zniknięcie nagrania, które mogło ukazać patologie w pracy komisji, wydaje się świadomym działaniem nakierowanym na utrudnianie pracy dziennikarzom.

Czy prawda ujrzy światło dzienne?

Gostynin znalazł się w sytuacji, która przypomina aferę „niszczarkową”. Pytanie, czy lokalne władze zmienią swoje podejście i zaczną działać przejrzyście, pozostaje otwarte. Mieszkańcy zasługują na rzetelne odpowiedzi i dostęp do pełnej informacji – bez obawy o kolejne „magiczne” zniknięcia dowodów.

Zrzut ekranu z profilu Agnieszki Korajczyk-Szyperskiej przed posiedzeniem komisji skarg

Zrzut ekranu z profilu Agnieszki Korajczyk-Szyperskiej po posiedzeniu komisji skarg

Zrzut ekranu oficjalnego konta Burmistrz Agnieszki Korajczyk-Szyperskiej utworzonego po posiedzeniu komisji skarg.

Kliknij i przeczytaj najnowsze polityczne informacje.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
12 komentarzy
Od najstarszego
Od najnowszego Od najlepiej ocenianego
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ada
Ada
2 miesięcy temu

Skandal !!!

BigBrother
BigBrother
2 miesięcy temu

Jeszcze nie minął rok, a co będzie dalej?

Jacek
Jacek
2 miesięcy temu
Odpowiedź do  BigBrother

Myślę że z czasem jeszcze bardziej się rozkręcą 🤮

Rysiu
Rysiu
2 miesięcy temu

Zero inwestycji tylko bicie piany choinką i discopolo.Gdzie ten rozwój miasta?

trudna sprawa
trudna sprawa
2 miesięcy temu

Panie Kamilu, na profilu ,,prywatnym” Pani Burmistrz jest długi wpis o Pana osobie, z którego można dowiedzieć się m.in. że zostanie wobec Pana wyciągnięta odpowiedzialność za składanie wniosków o dostęp do informacji publicznej. Jak na osobę, która powinna znać przepisy dotyczące pracy organu administracji publicznej, zapowiedzi działań Pani Burmistrz są co najmniej ciekawe.

Zainteresowany
Zainteresowany
2 miesięcy temu
Odpowiedź do  Kamil Lewandowski

A może pan panie redaktorze poprosi o faktury i stan kont od roku 2019.

Krysia K.
Krysia K.
2 miesięcy temu
Odpowiedź do  Kamil Lewandowski

Ojej, chyba Aga (dla przyjaciół z idg Aga, a całej reszty pani burmistrz) zapomniała jak to jej przyjaciel – roman augustyniak – zasypywał zapytaniami urząd, za czasów Kalinowskiego? Aga, no weź zapytaj romana ile jego zapytań wpłynęło? Męża też zapytaj. Gościniaka zapytaj. Mrówkę zapytaj. Spójrz w lustro i siebie zapytaj.

Ala
Ala
2 miesięcy temu
Odpowiedź do  trudna sprawa

Jak można wyciągnąć odpowiedzialność za składanie wniosków o dostęp do informacji publicznej ? Skoro to informacje publiczne, to powinny być ogólnie dostępne, chyba że są tajne i posiadają klauzulę poufności. Droga Redakcjo , patrzcie władzy na ręce i informujcie nas o ich pracy, bo oni chyba zapomnieli dzięki komu się znaleźli tam gdzie są. Pozdrawiam

Agnieszka
Agnieszka
2 miesięcy temu
Odpowiedź do  trudna sprawa

Przeczytałam i przecierałam oczy że zdumienia! 🫢 Czy to możliwe, żeby to napisala osoba pełniąca tak ważny urząd jak Burmistrz Miasta? Można by pomyśleć, że ktoś się włamał na konto i zrobił żart.
Jeśli autorem tego jest jednak właściciel konta, to nie ma słów by to opisać.
Cytując:”pozostawię to bez komentarza…

Kemot
Kemot
2 miesięcy temu

Pani burmistrz zapomniała że już nie jest w opozycji? Chyba, że są nią mieszkańcy, którzy mają prawo wiedzieć!!!

keri
keri
2 miesięcy temu

ta to sie prosi o zarzuty albo referendum , ludzkie pojęcie przechodzi jaki bajzel narobił sie odkąd nastali ci ludzie; powtórka z 2014-2018; a mówiłem że tak będzie