W środę 2 kwietnia obchodziliśmy rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II. Z tej okazji w siedzibie Starostwa Powiatowego w Gostyninie odbyło się spotkanie, którego głównym tematem była pielgrzymka Ojca Świętego do Płocka w 1991 roku. Wieczorem w kościele Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła odprawiona została Msza Św. w intencji świętego Jana Pawła II, a o 21.37 mieszkańcy miasta spotkali się pod pomnikiem papieża.
Dzięki zespołowi Shalom podczas spotkania w starostwie wysłuchać mogliśmy trzech pieśni: „Moje miasto Wadowice”, „Abba Ojcze” oraz „Barki”. Najwięcej emocji wzbudziła jednak pieśń, o której opowiadał ks. infułat Marek Smogorzewski. W 1991 roku był on koordynatorem papieskiej pielgrzymki do Płocka, dzięki czemu mógł zdradzić wiele szczegółów wizyty Jana Pawła II, których większość z nas zupełnie nie była świadoma. Jeden z nich związany był z wizytą Ojca Świętego w więzieniu, gdzie swoje kary odbywają recydywiści (to jedyny w Polsce zakład karny, który odwiedził papież). Tam właśnie osadzeni postanowili uczcić przybycie niezwykłego gościa, śpiewając mu jedną z najpiękniejszych pieśni Maryjnych „Czarna Madonna”. Nie byłoby w tym może nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że pieśń ta zaczyna się słowami „Jest zakątek na tej ziemi, gdzie powracać każdy chce”…
Ks. Marek Smogorzewski podkreślił również, organizatorzy zadbali o szczególne podkreślenie faktu, że właśnie w Płocku swoje pierwsze objawienia miała Faustyna Kowalska. – Papież Jan Paweł II był wielkim orędownikiem Miłosierdzia Bożego, ale nie każdy zdaje sobie sprawę z faktu, że to właśnie w Płocku papież po raz pierwszy odprawiał Mszę Świętą, mając w tle wielki obraz Jezusa Miłosiernego – mówił ks. infułat Marek Smogorzewski. – W zamyśle organizatorów Jan Paweł II miał sprawować Najświętszą Ofiarę ze specjalnej platformy na Wzgórzu Tumskim, aby wierni mogli stanąć na nadwiślańskiej plaży. Nie zgodziły się jednak na to służby odpowiedzialne za papieskie bezpieczeństwo, więc ostatecznie Msza św. odprawiona została na pustym wówczas placu w pobliżu stadionu.
O wizycie papieża Polaka w Płocku opowiadał również Karol Podleśny, będący w tamtym czasie komendantem Zawodowej Straży Pożarnej w Gostyninie (strażacy odpowiadali za zapewnienie porządku we wszystkich miejscach, w których Ojciec Święty pojawiał się choćby przejazdem). Znany gostyniński lekarz Sławomir Łoniewski mówił o swoich osobistych spotkaniach z Janem Pawłem II, z których pierwsze miało miejsce w czasach, gdy Karol Wojtyła był jeszcze kardynałem.
Proboszcz parafii Św. Marcina ks. Krzysztof Jończyk w homilii podczas wieczornej Eucharystii wspominał o swoich przeżyciach związanych z pontyfikatem Jana Pawła II. – Jako duszpasterz akademicki wieczorem drugiego kwietnia wraz ze studentami Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Ciechanowie na antenie Katolickiego Radia Ciechanów odmawiałem różaniec za zdrowie Ojca Świętego – wspominał proboszcz. – Nagle, o 21.37 do studia wszedł ówczesny dyrektor radia, pochodzący z Gostynina ks. Krzysztof Stępniak i powiedział, że papież odszedł do Domu Ojca. Zapadła cisza, w której słychać było jedynie nasz płacz. Dopiero po chwili wróciliśmy do odmawiania różańca. Teraz jednak modliliśmy się już nie o zdrowie Jana Pawła II, ale o jego życie wieczne.
Ostatnim elementem 20. rocznicy śmierci świętego Jana Pawła II było spotkanie pod jego pomnikiem o godzinie 21.37, podczas którego składano znicze i odśpiewano ulubioną papieską pieśń – „Barkę”.












































































Wielki szacunek dla papieża Polaka, za wkład w odbudowę naszego kraju po komunistycznej przeszłości , ale, mam wrażenie, że nie do końca zdawał sobie sprawę, ze złych rzeczy, które wśród kleru miały miejsce .
Jan Paweł ll to wyjątkowa osoba, jeden z najznamienitszych Polaków.
Największy z Polaków