Podczas II sesji Rady Miejskiej w Gostyninie IX kadencji, radni podjęli decyzję dotyczącą wynagrodzenia nowej burmistrz. Miesięczna pensja Korajczyk-Szyperskiej wyniesie 18.044 zł (bez dodatku stażowego). Dla porównania, warszawscy radni w zeszły czwartek uchwalili wynagrodzenie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego na poziomie 18.293 zł.
Były burmistrz Paweł Kalinowski, zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej (wówczas większości z PiS), od 2021 r. zarabiał nieco ponad 15,5 tys. zł. Na początku swej pierwszej kadencji, decyzją Rady Miejskiej kontrolowanej wtedy przez Inicjatywę dla Gostynina, Kalinowski inkasował „zaledwie” 7 tys. zł.
Projekt uchwały w sprawie wynagrodzenia nowej burmistrz, przedstawiła jej zastępca Anna Wilińska.
– W związku z przeprowadzonymi w 2024 roku wyborami samorządowymi i rozpoczęciem kolejnej kadencji organów wyłonionych w ich wyniku, koniecznym stało się ustalenie wysokości wynagrodzenia dla burmistrza w związku z nawiązaniem nowego stosunku pracy – mówiła wiceburmistrz.
Na wynagrodzenie Agnieszki Korajczyk-Szyperskiej składają się: wynagrodzenie zasadnicze (10.430 zł), dodatek funkcyjny (3.450 zł), dodatek specjalny (4.164 zł) oraz dodatek za wieloletnią pracę (od 5 do 20% wynagrodzenia).
Szacuje się, że po uwzględnieniu dodatku stażowego, całościowe miesięczne wynagrodzenie Burmistrza Miasta Gostynina na ten rok, sięgnie około 20 tys. zł.
Znaczny wzrost wynagrodzenia względem poprzedniej kadencji zauważyła radna Anna Florczak z PiS, na co ripostował radny Stanisław Wróblewski z IdG.
– Trudno oczekiwać, aby pensja obecnej burmistrz była na tym samym poziomie, co burmistrza Kalinowskiego – stwierdził Wróblewski.
W sesji uczestniczyli wszyscy radni. Za uchwałą głosowało jedenastu z nich, nikt nie był przeciw, wstrzymali się radni Anna Florczak, Czesław Jaśkiewicz i Patryk Radzikowski (wszyscy z PiS).
Ciekawe, co za te pieniądze dostanie miasto. Pożyjemy, zobaczymy.
Ma ambicje dorównać stolicy, hehe. Zarobki jak w Warszawie teraz czekamy na jakiś Pałac Kultury w bonusie