Śpiewający młodzieńcze poezje Karola Wojtyły Marcin Styczeń i jego gitarzysta Tomasz Pfeiffer byli bohaterami spotkania przygotowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną im. Jakuba z Gostynina z okazji 20. rocznicy śmierci papieża Jana Pawła II.
W wypełnionej po brzegi sali koncertowej Miejskiej Szkoły Muzycznej mogliśmy posłuchać historii powstania niezwykłych prac plastycznych, które po śmierci Jana Pawła II stworzyli uczniowie pod kierunkiem Anny Łuczyńskiej. Plastyczne historie opowiadają o odczuciach młodzieży związanych z odejściem wielkiego Polaka do Domu Ojca. Uzupełnieniem prac, które powstały po śmierci papieża były obrazy tworzone przez młodzież po beatyfikacji i kanonizacji Jana Pawła II.
Anna Łuczyńska to nie tylko nauczycielka i malarka, ale również poetka, dlatego jej rola podczas rocznicowego koncertu nie ograniczyła się jedynie do prezentacji prac byłych uczennic. Pani Ania zaprezentowała również swój wiersz napisany po śmierci papieża. Poetyckimi refleksjami związanymi z przejściem Jana Pawła II do Domu Ojca podzieliły się również inne członkinie Gostynińskiego Klubu Poetyckiego: Urszula Pieniążek, Zenona Radzka oraz Małgorzata Surmak. O swoich odczuciach związanych z wizytą Jana Pawła II w Płocku podzielił się Karol Podleśny, obecnie honorowy prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Gostyninie, w 1991 roku – komendant Zawodowej Straży Pożarnej w Gostyninie.
Gwoździem programu był koncert Marcina Stycznia – pieśniarza, kompozytora, autora tekstów, który w swoim dorobku ma dwanaście płyt (pięć z nich stworzył wspólnie z poetą Ernestem Bryllem).
Marcin Styczeń, któremu w Gostyninie towarzyszył gitarzysta Tomasz Pfeiffer, zaprezentował utwory ze swojej debiutanckiej płyty „Pieśń o Bogu ukrytym”. Zawiera ona młodzieńcze wiersze Karola Wojtyły pisane w czasie drugiej wojny światowej. Wprawdzie po raz pierwszy ukazały się one drukiem już w 1946 roku, jednak popularność zyskały dopiero, gdy Karol Wojtyła został papieżem.
Wiersze pisane były w czasie wojennej zawieruchy, jednak pełne są nadziei. Podobnie jest z muzyką Marcina Stycznia skomponowaną do wierszy Karola Wojtyły – utrzymana w stylistyce poetyckiej, nie brakuje w niej jednak rock-n-rollowej ekspresji, akcentów iberyjskich, a nawet orientalnych.
Podczas koncertu artysta potrafił doskonale panować nad emocjami publiczności, będąc przy tym niezwykle autentycznym. Klasą dla siebie był Tomasz Pfeiffer, którego subtelna wirtuozeria w grze na gitarach prowadzących robiła na widowni nie mniejsze wrażenie niż wokal Marcina Stycznia. Obok poezji Karola Wojtyły artysta zaśpiewał również „Modlitwę” Ernesta Brylla oraz „Żyję, nie żyjąc w sobie” św. Jana od Krzyża. Warto podkreślić, że Marcin Styczeń jako pierwszy w Polsce zdecydował się zaśpiewać fragment poematu hiszpańskiego mistyka, którego poetycka twórczość stanowiła duchową i artystyczną inspirację dla Karola Wojtyły.
Pełen pozytywnych emocji koncert zakończył się zaśpiewaną na bis „Madonną dla popaprańców”. – Napisałem tę pieśń z dedykacją dla żony Ernesta Brylla Małgorzaty, która zajmuje się ludźmi najbardziej potrzebującymi pomocy – mówił Marcin Styczeń. – W pewnym momencie pieśń zaczęła jednak żyć własnym życiem. Bywa śpiewana na pielgrzymkach do Częstochowy, ale i w różnych schroniskach.






















































Wzruszające spotkanie
Wspaniały koncert